Sama sobie zgotowałaś Ukraino ten los..

Prawie dwa miesiące minęły od czasu, gdy napisałam art Ukraina. Pisałam tam rzeczy tak nieprawdopodobne, że straciłam nawet z tego powodu kilkunastu folowersów na Twitterze. Czas jednak pokazał, że rewolta ukraińska była przewidywalna jak zachowanie dzieci w piaskownicy i mój nieprawdopodobny scenariusz spełnił się. Lała się krew, pod protesty podpięli się ludzie, którzy fetując zwycięstwo rewolucji, odnowy, zmiany na lepsze, nowej jakości (nazwijcie sobie jak chcecie) na Ukrainie, zaznaczyli, że wielu z tych, którzy świętują sukces nie było na barykadach O_o 

Bohaterowie afer korupcyjnych doczekali wolności, Tymoszenko urządziła szoł, całkiem zrozumiały ponieważ wyszła z więzienia, którego jednak nie udało się sprzedać. I tak głośno jak weszła na scenę by przemawiać do ludu, tak cichutko ją ściągnięto w czasie pozorowanych akcji z mdlejącymi wojownikami.

Lud w nagrodę za wsparcie mógł pooglądać dom Janukowycza, pograć w golfa na jego trawie, obejrzeć kolekcję obrazów, wśród których był nawet Picasso. Media obiegły wstrząsające zdjęcia bogactwa prezydenta, które potem okazały się zlepkiem zdjęć z wielu oligarchicznych bogactw wielu oligarchich domostw.

Tymczasem Putin kuł żelazo póki gorące i korzystając z tego, że wschodnia Ukraina murem stała za Janukowyczem i prosi o pomoc, wziął sobie Krym.

Tak w największym skrócie :)

Towarzyszło temu larum na świecie, Australia i Kanada się obraziły za Ukrainę na Ruskich, w Polsce wybiegła masa przegranych polityków, ekspertów z antropolożami i psycholożkami włącznie i zaczęła dywagować jak to Putin się strasznie boi i ma kompleksy.

I bez koszuli ryby łowi.

Prawie jak Mussolini.

Referendum na Krymie pokazało nie to, że pytania były źle postawione, ale to, że frekwencja przy urnach może gdzieś osiągnąć 80%. Oczywiście były miasta, w których głosowało więcej niż mieszkało, ale gdyby w Polsce choć raz w życiu była taka frekwencja, mielibyśmy podobne widzialne zjawiska. Przyjezdni są wszędzie.

Nowy rząd Ukrainy na początek zażądał od Polski kasy w kwocie miliarda euro. Dla równowagi od USA też. Ale jak znam politykę Ameryki, to ona da doradców za miliard a my, za swój, zapłacimy za wynagrodzenie tych doradców. 

Nowy rząd Ukrainy zobaczył, że kasa pusta więc nazwał oligarchów tymi, którzy wyzyskiwali Ukrainę. Cicho i niezauważenie przeszła jednak nominacja na nowego szefa Narodowego Banku Ukrainy.

Pewnie by nie denerwować Narodu.

Głośniej przeszło wsparcie i poparcie oligarchów ukraińskich dla nowego rządu, nowej jakości polityki, odnowy moralnej (wybierzcie co chcecie) i masowe przechodzenie ich  na stronę Rewolucji. Ci sami oligarchowie, którzy jak pijawki wyzyskiwali podobno Ukrainę..
  
A w tle Wielki Świat. Brzęczenie szabelkami. Memy obrazujące relacje Rosji i USA.. Szoł dla mas by wyżyły się.. choć może bardziej w Polsce niż gdziekolwiek indziej.

Nie będę powtarzać swoich opinii z Twittera. Przypomnę tylko, że kilka miesięcy temu Kerry posadził Obamę na syryjską minę. Facet kilka dni i nocy wrzeszczał, że USA powinny wesprzeć rebelię syryjską, która w walce o “możliwość walki”, którą traktuje jak sposób na spędzenie czasu, wystawia jako cel własne dzieci.
Świat widział zdjęcia zmasakrowanych ciał, a każdy normalny człowiek gdy zobaczy krzywdę dziecka ma w sobie wielką chęć odwetu na ich katach. Do Kerrego nie docierały informacje, że rebelia syryjska współpracuje z AlKaidą.

On chciał wojny, a Obama myślał jak z tego g.. wyjść. 

Wyciągnął go Putin. I pewnie nie za darmo. Pisałam wtedy, że coś zostało poświęcone. Myślałam, że państwa nadbałtyckie zostaną złożone w ofierze, kiedyś należące do ZSRR. Ale padło na Ukrainę. Rękami samych Ukraińców, którzy wyhuśtani przez własnych polityków doprowadzili do strat terytorialnych.

Gdybyście mieli złudzenia co do postawy Świata wystarczy poczytać listę rozjechanych sankcjami polityków Dumy i Krymu. Poniżej jeden zrzut, który pokazuje wystarczającą ilość "przewinień" jednej kobiety, by doczekać sankcji za Krym :)


Na pewno wiecie, że oligarchowie na Ukrainie mają się dobrze.

Dzisiaj już wiemy, że po hukach i strzałach medialnych, sprawa Krymu zostaje wyciszona. Sprawa Ukrainy zaczyna robić zwrot. Amerykańska gazeta już pisze, że Ukraina to problem sam w sobie.. wysyp nacjonalistów i podejrzana demagogia. Dzisiaj gazeta amerykańska pisze, że Obama powinien się zastanowić co robi, bo sankcjami uwiarygadnia faszystów ze Swobody. Jutro inne media skomentują art z LATimes, dołożą swoje zdanie, a pod koniec tygodnia cała Ameryka będzie się zastanawiać czy Obama powinien..

Znacie te numery. Przerabialiśmy je niedawno gdy publicyści jednej gazety pisali po angielsku arty na blogach w zachodnich gazetach, a potem ta gazeta cytowała ich arty jako opinie światowych mediów.

Możemy wyciągnąć tylko jeden wniosek z Ukrainy. My Polacy, tak podatni na manipulacje. Nie dać się prowokować przypadkowym politykom, którzy są na czele pochodu min. tylko dlatego, że komuś sprali gębę na ringu. 

A Ukraina?

Kilka dni temu Jaceniuk powiedział, że nie pomoże potrzebującym, ale będzie się zbroił. Ukraina prosiła o pomoc NATO. NATO odmówiło (wiedza sprzed kilku dni) wysłania swoich sił, ale nie wiemy czy właśnie nie upycha Ukrainie swoich samolotów i broni.

Gdyby tak było, to wkrótce zobaczycie jak działa mechanizm prowokacji wojennych, które towarzyszą wielu biednym krajom. Jedni mają broń drudzy, drudzy o nią proszą w imię walki o wolność.  I tak może zacząć się na Ukrainie wieloletnie piekło, na wzór tego co dzieje się w Syrii. Wszyscy na wojnie zarabiają a Syria traci wszystko i traci to co najważniejsze. 

Dzieci.

Dziękuję za uwagę.


.
.

.