Strategia w imię POLSKIEJ RACJI STANU


Już wszyscy wiemy, że Wanda Nowicka zostaje na stanowisku Marszałka i wiemy też, że jest to bardziej na złość Palikotowi niż przeciw Grodzkiej, mimo tego, że ta ostatnia pragnie wierzyć, że prawica nienawidzi jej odmienności.

Wanda zostaje i wygłosiła dramatyczne oświadczenie, że jest jej źle po tym co Janusz i koleżeństwo z Klubu RP mówiło na jej temat. Oczywiście idealną sytuacją byłoby gdyby wszystkie kluby poparły propozycję PiS by zmniejszyć ilość marszałków i wtedy byłoby po kłopocie. Oczywiście taki numer nie przeszedł ponieważ wszyscy są zainteresowani by nie zmniejszyć stanowisk marszałka nawet o pół sztuki, bo potem jeszcze wyskoczy jakiś mądry i powie „skoro Sejm przetrwał bez tej pół sztuki to dlaczego nie zmniejszyć o kolejne pół?”

Więc Wanda jest, ale grozi jej polityczna bezdomność. Czyim Marszałkiem teraz będzie skoro Palikot zapowiedział, że wyleje ją na twarz ze swojej partii, która razi po oczach wysokimi standardami i nie po kasę przyszła do Sejmu?

Co innego gdyby Wanda się podzieliła. Każdy poczułby się nasycony.

Janusz na razie „rozważa” przyszłość Wandy w swojej partii, bo to decyzja trudna. Sondaże pokazują to co pokazują. Wprawdzie PO spada (podobno przez związki partnerskie), ale lewicy Palikota już tak leci, że nie wiadomo kto przy nim stoi skoro w tej zaciekłej walce o prawa gejów do wiązania się nic mu nie rośnie.

I wykluczenie Wandy uszczupli jego partię o kolejny procent tych wściekłych bab, które same już nie wiedzą czego chcą i o co walczą. Wtedy to sondaże pokażą to co pokażą i albo procentów nie będzie albo –jeżeli będą, tzn., że z sondażami jest coś nie tak.

A zachować Wandę, albo Wanda zostanie u Palikota po określeniu jej „geszefciarą” znaczyłoby tylko tyle, że poczucie wartości i honor w polityce są nieznane.

Więc jak wyjść z tej patowej sytuacji.

Podpowiadam jeżeli nie wiecie, albo zdradzę to co w głowach lewaków zaświtało, a co ja wyczytałam swoimi zdolnościami telepatycznymi, które posiadam.

Za kilka dni Palikot idzie z Siwcem do Aleksandra kombinować co z tymi listami do PE, które bezrobotnym lewicowym politykom dadzą kasę, ponieważ o robocie nie ma mowy. Kwaśniewski już zasugerował, że POLSKA RACJA STANU wymaga by powstała partia centrolewicowa. Palikot marzy o tym bo czuje, że projekt RP powoli zdycha. Marzy mu się federacja z zielonymi w PE chociaż nie wie, że Zieloni niemieccy bardzo dokładnie czytają wypowiedzi Janusza bo długo walczyli o swoją pozycję i reputację w DE i nie chcą jej zniszczyć związkiem ze skandalistą politycznym z Polski.

Tym bardziej, że z Polski :)

Oczywiście by taka centrolewica powstała nie wystarczy by dać jedynki  na listach do PE – trzeba mieć zaplecze by sprawa wyglądała poważnie i profesjonalnie.

I tutaj otwiera się świetlista droga dla feministek, które nie za bardzo wiedzą co teraz zrobić i czekają jak bezradne baby w latach 80tych w kolejce za mięsem. Zasilenie tworu Kwaśniewskigo w imię POLSKIEJ RACJI STANU to bohaterstwo i poświęcenie na miarę walki o prawo kobiet do głosowania w wyborach.

Czy mogłyby odmówić takiemu wyzwaniu?

Historia by im tego nie wybaczyła.

A co z tego będzie miał Palikot?

Sam współtworzy tą centrolewicę. I mamy dowód na to, że jednak można zjeść ciastko i mieć ciastko. Można wywalić Wandę z partii w imię zasad przyzwoitości, a potem mieć ją w nowej partii za sojusznika.

Oczywiście w imię POLSKIEJ RACJI STANU. I co najważniejsze: nowa centrolewica nie mająca ludzi w Sejmie miałaby już w nim swojego Marszałka.

I co wy na to?






.
.

.