Gowin

Skoro Konwencja Gowina się skończyła, pozwolę sobie na małą wspominkę porównawczą.

Trzy lata temu podobnym powiewem miał być Palikot. Ja sama byłam pod wrażeniem spontanu jaki miał miejsce w Sali Kongresowej. Palikot szybko jednak pokazał, że nie szanuje nadziei jakie w nim pokładano i rozpoczął to, co TAK NAPRAWDĘ kocha: skandaliki mniejsze lub większe, brylowanie, namawianie do łamania prawa tylko dlatego, że jemu się to prawo nie podoba (marihuana), wmawianie do obrzydzenia, że jesteśmy zaściankiem, katotalibanem, średniowieczem. Do obrzydzenia rzucał w Polaków gejami zarzucając wszystkim homofobię, by na końcu uświadomić nam, że Kościół, który jest wspólnotą wiernych, według niego jest wspólnotą pedofilów.

Już nie będę się rozwodzić nad obelgami w stronę polityków, czy przehandlowaniu legitymacji poselskiej na WOŚP..

Każdy z nas pamięta co wniósł Palikot do polskiej polityki, przy Ruchu Palikota nawet otoczenia Leppera mogłoby urastać do rangi salonowej kultury. Szybko też okazało się, że przedstawiciele Ruchu Palikota w terenie niewiele różnią się od niego samego, a warujące się przy nim feministki, są gotowe do każdej niestosowności by dorównać męskim portkom.

Jak to się skończyło -widać dzisiaj. I mimo odpływającego poparcia, zwolennicy RP nie stali się łagodniejsi, a wręcz przeciwnie: z każdym dniem udowadniają, że są pomyłką i ogromnym niebezpieczeństwem dla stabilizacji spolecznej.

I oto dzisiaj mamy podobną sytuację.

Jest/odbył się Kongres, na którym pojawili się nowi ludzie mówiący, że wszystko trzeba zmienić, bo coś się sypie, na naszych oczach w pewnym sensie umiera praworządność, a Polacy znowu stają się zdani na urzędniczą łaskę i niełaskę.

Już to pewnie słyszeliśmy więc dlaczego teraz mielibyśmy wierzyć?

Może dlatego, że nie stoi przed nami dandysek celebryta w czerwonej koszuli, który z rozbrajającą szczerością mówi, że niedługo zmieni koszulę, krawat i ludzie to kupią?

Może dlatego, że nie stoi przed nami człowiek szukający okazji by w świetle kamer i z otoczką charytatywności porzucic legitymację poselską?

A może dlatego, że stoi przed nami człowiek, który mimo tego, że dostał baty od koleżanek i kolegów z klubu, nie powiedział na nich złego słowa tylko podziękował za czas wspólnej pracy w partii?

A może dlatego, że stoi przed nami człowiek, który nie wiadomo dlaczego stracił ministerialne stanowisko? 

Przecież premier powiedział, że nie za poglądy, nie za "płaczące zarodki", których nie słyszał rząd ani minister Arłukowicz.. a przecież za tą głuchotę Polska zapłaci prawdopodobnie karę.

Więc kto przed nami stoi?

Wizjoner, upadły polityk, przyzwoity czy może odważny człowiek?

O ile Palikot na pierwszym Kongresie podparł się politykami lewicy i aktywistami lewicowymi gwarantując sobie poparcie elektoratu lewej strony, o tyle Gowin jest obrzucony złym spojrzeniem zarówno przez lewicę jak i prawicę. Lewica wprawdzie nie krzyczy już o "tych zarodkach" z obawy, że ktoś sobie przypomni komu zawdzięczamy karę Komisji Europejskiej. Prawica na wszelki wypadek wykrzyczała o prawie przygotowanym przez Gowina dorzucając do niego przymiotnik: kryminalne.

Więc może warto postawić na kogoś kogo gryzą obie strony sejmowej sali?

Bo jaki jest Sejm- każdy widzi..


.
.

.